Love.

Pomyślałam sobie: w tym roku dam spokój, w ogóle nie będę zawracać gitary. Co to kogo w końcu obchodzi. Każdy ma swoje. Swoje choroby, kredyty, śluby i pogrzeby… Po co to komu. I tak mnie zapytają, jak daję radę z czymś takim. Albo powiedzą: „my byśmy nie mogli patrzeć na to cierpienie”. Siedzę w moim […]

Czy wrażliwiec może być szczęśliwy? Krok 1.

Czy wrażliwiec może być szczęśliwy? Krok 1. Wrażliwiec. Człowiek, który zdaje się być skazany na nieszczęście. Niczym źdźbło trawy, nadłamywany lekkim podmuchem wiatru. Oto ja. Wszystkie włoski czuciowe na wierzchu, skutecznie komplikują moje życie, czyniąc istotą podatną na nadmiernie szybkie odczuwanie bólu; istotą, której empatia i odczuwanie cierpienia niekiedy nie pozwalają normalnie funkcjonować. Zadane rany […]

Jestem chora. Ratuj się kto może – lewatywa. 2

Ratuj się kto może – lewatywa. Fizjologia. To najbardziej obrzydliwe słowo, jakie znam. Na dźwięk już choćby pierwszej litery, moje myśli biegną własnym nieokiełzanym rytmem, w kierunku wszystkich ludzkich zakamarków, których taka piękna i pachnąca kobieta, jak ja, Księżniczka Złota Królewna, w ogóle nie powinna mieć. Dziwi mnie również, że muszę chodzić do toalety, i […]

Jestem chora. Rocznica. 1

Rocznica. Tak, tak, to dzisiaj. Znaczy się, to nie dzisiaj, tylko dokładnie rok temu dowiedziałam się, że skorupiaki atakują. Na świecie zapanowała moda na raka. Zamiłowanie do stylu, nie pozwoliło mi, jak widać, odstawać od modowych trendów. Dwa piękne (bleee, co ja mówię, to przecież paskudztwo okropne) guzy zasiedliły prawy jajnik niestarej jeszcze zupełnie kobiety, […]

Urodziny, nowa spódnica, nowe życie.

UrodzinyZ okazji moich urodzin wybraliśmy się ze Zbyszkiem do Jarocina, który zaskoczył nas swoją architekturą, pięknymi uliczkami ale też totalną uliczną pustką. Choć napawało to smutkiem, to znakomicie posłużyło zdjęciom, które można było zrobić w każdym upatrzonym miejscu.Każdorazowo Zbyszek urodzinowo bardzo mnie zaskakuje wiedząc, że jest to dla mnie najważniejszy dzień w roku. Jestem prawdziwym […]

Za gruba, za chuda, za stara.

Mam na imię Zmiana. Zmiana, moje drugie imię, z którego  jestem naprawdę dumna. I tak, jak ANETA niewiele o mnie mówi, tak ZMIANA absolutnie mnie określa i mówi o mnie wszystko, bowiem zmieniam się nieustannie, niemal na wszystkich życiowych obszarach: praca, przeprowadzki, odżywianie, waga, ubiór… O jednym z nich chciałam Wam dziś troszkę opowiedzieć, ponieważ […]

Bojkot asertywności.

Poniedziałek. Zadzwoniła. Od ostatnich dwóch lat współpracujemy dla projektu, który stworzyła. Nie wiem, jak to się stało…ale niespodziewanie stałam się jego częścią. Kimś, kto przykłada ręki do każdego detalu, kto sprawdza każdy przecinek, każdą najmniejszą plamkę na zdjęciu, które ma zaistnieć w sieci… Nagle załapałam: „kocham ten projekt. Kocham współpracę nad każdą jego częścią i […]

Czy liczy się coś więcej?

Nie wiem dlaczego właściwie oni nas zaprosili. Jego widzieliśmy ostatni raz 15 lat temu. Był 13letnim chłopaczkiem. Między nami-spora różnica wieku, relacja zatem równa zeru. Ona – do tej pory nie mieliśmy przyjemności poznać. Bez pojęcia, jak ma na imię. A jednak. Zaprosili nas.Będzie ślub, będzie wesele.Zatem przybyliśmy.Start – zimny, wiejski kościółek z takim sobie […]

Mam to szczęście.

Mam to szczęście… Marcin.Kiedy weszłam do kuchni, Zbyszek już wszystko wiedział. Takie rzeczy od razu po mnie widać. Podobno to obrazek na wzór psa bez ogona, merdającego całym ciałem. Zadzwonił. Niespodziewanie – jak zawsze. Nigdy się na nic nie umówiliśmy. Nawet na tę znajomość. On jest przecież zupełnie obcy. Tydzień czasu jadaliśmy przy jednym stole. […]

Operacja „OPERACJA”

To, że tam było obskurnie to mało powiedziane. Po wejściu na odział w moim mózgu migały kadry z „Lotu nad kukułczym gniazdem”. A kolega doktor namawiał: „przyjedź do Zielonej Góry, tak będzie dla ciebie najlepiej”. No to posłuchałam. Zaczęłam żałować swojego posłuszeństwa tuż po przekroczeniu dziwacznej izby przyjęć, w której atmosfera po wybuchu bomby atomowej, […]